„Hisotria Pana Sommera” Teatru TETRAEDR w reżyserii Grażyny Tabor - Stanisław Chludziński
Historia Pana Sommera opowiada o starym włóczykiju, który
przez cały czas chodzi i chodzi... O tej historii opowiada trójka dzieci. Sam
pan Sommer nie jest motywem przewodnim sztuki. Najciekawsze w tym wszystkim są
historie w stylu „Dzieci z Bullerbyn”, czyli „Lekcja gry na fortepianie u Panny
Funkel”. Chłopiec opowiada o strasznej nauczycielce w bardzo zabawny i szczery
sposób. Bardzo mi się podobała scena, gdy główny bohater mówi o idealnym
spacerze z dziewczyną, która mu się podoba. Niezwykle komiczna była też sytuacja,
gdzie aktorzy opisywali swój idealny pogrzeb. Pan Sommer w tej sytuacji schodzi
na drugi plan i zostaje zasłonięty tymi fantastycznymi scenami. Cały spektakl
bardzo mi się podobał ze względu na naprawdę szczerą i prawdziwą grę aktorów
oraz luz i lekkość, z jaką oglądało się przedstawienie.
Stanisław Chludziński
Komentarze
Prześlij komentarz