Pracownia Teatru Tańca z Zielonej Góry „Shells” – Wypowiedź Jan Stępniewski-Janowski
Podziwiam tych, którzy podjęli się tworzenia teatru tańca,
ponieważ jest to bardzo duży wysiłek fizyczny oraz ciężko przekazać coś samym
ruchem. Jednak sam go nie rozumiem. Kiedy zobaczyłem ten spektakl skłonił mnie
on do zastanowienia się „co autor miał na myśli”. Na pomoc przyszedł mi plan festiwalu,
w którym jest opis każdego z przedstawień, mianowicie kartkując owy plan mój
wzrok przykuło zdanie „Projekt powstał z inspiracji motywem pustych,
wyschniętych muszli…”. Moim zdaniem wiadra z wodą symbolizują naszą duszę, a
kiedy tancerze porzucili te wiadra zachowywali się bezosobowo. Kiedy zaś znów
je znaleźli byli bardzo szczęśliwi. Na końcu, kiedy znów zabrakło tej duszy zaczęli
zachowywać się jak ryby bez wody, co świetnie zagrali. Ich ruchy były
niesamowite, a kiedy członek jury młodych usłyszał polskie przeboje stwierdził,
że czuje się on jak na swojej studniówce.
Komentarze
Prześlij komentarz