Semicka gęba, bitwa o stół i łzy – refleksje po omówieniu spektakli
Drugiego dnia festiwalu odbyło się forum, na którym jury
omówiło spektakle zarówno z tego jak i z poprzedniego dnia. Nie było miejsca na
taryfę ulgową dla młodych zaangażowanych artystów. Były za to ostre uwagi
graniczące ze złośliwymi i emocjonalnymi docinkami, profesjonalne porady a
także łzy wzruszenia. Mieliśmy okazję posłuchać o trzech różnych spojrzeniach
na każdy spektakl. Może ta różnorodność była produktem tego, że w jury
zasiadają profesjonaliści związani z różnymi formami teatru i sztuki: artysta-plastyk,
ambasador języka teatralnego i sposobu pracy Tadeusza Kantora oraz reżyser i
scenograf związany z teatrem tańca. A może po prostu tego, że w jury zasiadło
trzech różnych ludzi. W cenie była wiarygodność i prostota przekazu. Jurorzy
zwracali uwagę na charakterystycznych aktorów o „genialnych semickich gębach”
(„Koniec”) i wyglądzie „niebezpiecznych bandziorów” („Jestem”). Mówili o
kostiumach, które sprawiają, że widz zostaje wciągnięty w świat opowieści o
dawnych czasach („Historia pana Sommera”). Z zachwytem wypowiadali się o
„wdzięku zanurzonym w wysiłku i bólu” („Shells”). Krytykowano głównie
zachowawczość i nieautentyczność. Członkowie jury mieli zastrzeżenia nie tylko
do gry aktorów, ale także do doboru muzyki („Historia pana Sommera”), kostiumów
(Teatr Brama), czy zgodności płci aktorów i postaci, w które się wcielali
(„Wracając”). Pokazywali zachwyt, irytację, wzruszenie…
Wielokrotnie od Bogdana Renczyńskiego usłyszeliśmy, że scena
to pole bitwy, a aktor ma być wojownikiem podejmującym wyzwania rzucane mu
przez widownię. A o co bitwę stoczyło jury? … o stół – element scenografii ze
spektaklu „Wracając” Teatru Ruchu FORMA. Podczas gdy obrońca kontrowersyjnego
mebla – Zbigniew Bajek – apelował „Dajcie mu zagrać!!!”, Bogdan Renczyński
postulował wyrzucenie nieszczęsnego obiektu lub jego szersze wykorzystanie.
Na koniec pozwolę sobie na jedną refleksję: zabrakło głosu
uczestników, dzięki któremu występ rozpisany na trzy role mógł zamienić się w
dialog pomiędzy ludźmi kochającymi teatr. Ale nic straconego....
M.
Komentarze
Prześlij komentarz