Spektakl Teatru Form Czarno-Białych PLAMA na podstawie dramatu Maliny Prześlugi „Stopklatka” - Recenzja Jan Stępniewski-Janowski
Historia opowiadana przez Daniela,
chłopaka z którego śmiejemy się na początku spektaklu, nagle przeradza się w
smutny monolog o życiu chłopca sparaliżowanego po wypadku, stosunku rodziców i
społeczeństwa do niego. Aktor zwraca uwagę na różnicę między kinem a teatrem,
co umiejętnie wplata w swą wypowiedź. Pomaga mu w tym materiał filmowy wyświetlany
w tle. Przez cały czas trwania spektaklu utrzymuje świetny kontakt z widownią.
Czuje się jednak trochę oszukany przez
artystę, ponieważ zmanipulował mną do tego stopnia, że nagle uświadomiono mi,
że śmiałem się z inwalidy. Mimo wszystko podobało mi się bardzo. Gra aktorska
była bardzo dobra, jednak było tego trochę za dużo.
Jan Stępniewski-Janowski
Na gorąco po spektaklu.
Komentarze
Prześlij komentarz